smierc narcyza

smierc narcyza

A Poem by Artur

umiera

podwójnie samotnie nasz narcyz

w wazonie pełnym kolegów


zakochany w sobie

obojętny światu


jeszcze z dumą podnosi wzrok

ale oczy widzą tylko czubek własnego nosa

pożółkłego ze starości

żółtego od maleńkości


narcyz nie dostrzega niczego poza nim samym


a może

gdyby

jakimś cudem

rozejrzał się wokoło


śmierć może nie była by taka ciężka gdyby dojrzał współbraci niedoli


i lżej byłoby odejść z tego świata

i zniszczyć takie doskonałe

uczucie


w wazonie trzydniowej wody

umiera samotnie nasz narcyz

otoczony bandą kolegów


niektórzy ludzie przypominają narcyzy za bardzo


Torquay 5:11, 21.02.2010

© 2010 Artur


My Review

Would you like to review this Poem?
Login | Register




Share This
Email
Facebook
Twitter
Request Read Request
Add to Library My Library
Subscribe Subscribe


Stats

176 Views
Added on February 21, 2010
Last Updated on March 28, 2010

Author

Artur
Artur

Torquay, United Kingdom



About
I'm 30 yrs old Polish guy lost in world. Born in Poland, but for almost forur years living in UK, in Devon. Trying to enjoy every minute in here. I found myself other half, and I think about myself a.. more..

Writing
Palikot Palikot

A Story by Artur